Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi yeti91 z miasteczka Gorlice/Kraków. Od 1 maja 2009r. przejechałam 48545.26 kilometrów w tym 3908.42 w terenie. Toczę się powoli, ale cały czas do przodu ;P z prędkością średnią 18.84 km/h.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Grupetto Gorlice 2


Najciekawsze wyprawy:



Kwiatuszki alpejskie Passo dello Stelvio
Passo dello Stelvio 2010


Dookoła pomniejszone
Dookoła Polski 2009


Pielgrzymka pomniejszone
Pielgrzymka Rowerowa Rzeszów-Dębowiec 2009


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yeti91.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2010

Dystans całkowity:167.40 km (w terenie 1.00 km; 0.60%)
Czas w ruchu:07:30
Średnia prędkość:22.32 km/h
Maksymalna prędkość:48.67 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:27.90 km i 1h 15m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
21.00 km 0.00 km teren
01:00 h 21.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

"Niedźwiedzie już chyba nie pójdą spać"

Wtorek, 23 lutego 2010 · dodano: 24.02.2010 | Komentarze 1

Wszystkie znaki wskazują na to, że robi się wiosna :)

Dane wyjazdu:
22.40 km 0.00 km teren
01:00 h 22.40 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Ziemia z nieba c.d.

Niedziela, 21 lutego 2010 · dodano: 22.02.2010 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
35.00 km 0.00 km teren
01:30 h 23.33 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Ziemia z nieba

Sobota, 20 lutego 2010 · dodano: 20.02.2010 | Komentarze 1



Dane wyjazdu:
21.00 km 0.00 km teren
01:00 h 21.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Arktyka

Czwartek, 18 lutego 2010 · dodano: 18.02.2010 | Komentarze 1

Wczoraj immunologia, dzisiaj film o Arktyce.

Dane wyjazdu:
24.00 km 0.00 km teren
01:00 h 24.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Powrót do życia

Środa, 17 lutego 2010 · dodano: 17.02.2010 | Komentarze 3

Miałam nie wpisywać, ale przejechanie tych kilkudziesięciu km nawet w miejscu wymaga trochę wysiłku. Dzisiaj z pomocą kuzyna i pana, który połączył pewne elementy udało mi się doprowadzić rower do stanu używalności i musiałam pokręcić:)
Nic nie zastąpi normalnej jazdy, ale gdy warunki lub stan zdrowia nie pozwalają na pedałowanie na zewnątrz jest to jedyne wyjście. Zauważyłam jedną zaletę - nawet książkę mogę czytać w czasie jazdy.
I jeszcze jedno, podziękowania dla Maćka za wczorajszą przesyłkę :)

Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Relacja xD

Sobota, 13 lutego 2010 · dodano: 13.02.2010 | Komentarze 0

Niektórzy z niecierpliwością na nią czekają, więc piszę. Tylko relacja z czego?
Relacja: Jestem chora. Siedzę w domu. O wyjściu na rower mogę tylko pomarzyć.
A tutaj prawdziwa relacja.
Info dla wiernych kibiców ;)
Następne zawody dopiero 11 kwietnia, a kolejna okazja do trzymania kciuków już za dwa tygodnie, tym razem w rywalizacji niesportowej.


Dane wyjazdu:
44.00 km 1.00 km teren
02:00 h 22.00 km/h:
Maks. pr.:48.67 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Trochę wolniej

Sobota, 6 lutego 2010 · dodano: 10.02.2010 | Komentarze 3

Pechowa wycieczka. Po pierwsze o mało zawału nie dostałam słysząc pisk hamulców z tyłu jak mnie pewien kierowca wyprzedzał na zakręcie i gdybym nie wjechała w zaspę mogło by się to źle skończyć dla niego i jadącego z naprzeciwka, i pewnie też dla mnie. Po drugie zgubiłam licznik i nie mogę go odnaleźć i po trzecie, chyba najważniejsze, zostałam zmuszona do odpoczynku(dla mnie to nie odpoczynek, a raczej męka) z powodu choroby. Mimo intensywnej kuracji nie wiem czy zdążę się wyleczyć do soboty :(
Kategoria do 50km, sama, Snow