Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi yeti91 z miasteczka Gorlice/Kraków. Od 1 maja 2009r. przejechałam 48545.26 kilometrów w tym 3908.42 w terenie. Toczę się powoli, ale cały czas do przodu ;P z prędkością średnią 18.84 km/h.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Grupetto Gorlice 2


Najciekawsze wyprawy:



Kwiatuszki alpejskie Passo dello Stelvio
Passo dello Stelvio 2010


Dookoła pomniejszone
Dookoła Polski 2009


Pielgrzymka pomniejszone
Pielgrzymka Rowerowa Rzeszów-Dębowiec 2009


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yeti91.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
50.00 km 20.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Odrętwienie

Niedziela, 22 marca 2015 · dodano: 22.03.2015 | Komentarze 4

Znowu zaciemniam moje statystyki, ale nie wiem czy lepiej rozdrabniać to na codzienne wycieczki po 10 km, które i tak są orientacyjne, przez to, że nie używam na co dzień licznika. Wydawać by się mogło, że nic się nie dzieje, ale tak jakoś w ostatnim czasie brak mi entuzjazmu do działalności rowerowo - górskiej, a może też motywacji. A może po prostu starzeję się i  przez kilka lat walki z kontuzjami, a później też intensywnej nauki i  niedospania zdążyłam zmęczyć swój organizm, tak że ciężko mi teraz dojść do poprzedniego poziomu. A może rozleniwiłam się w Hiszpanii... Nie wiem... Jeszcze jeden problem, zawsze nawet kiedy próbuję coś zadziałać, pojawia się tysiąc innych ważniejszych rzeczy, które trzeba zrobić na już albo na wczoraj, a wszelka aktywność schodzi na dalszy plan. Ciężko obudzić się wcześnie rano tak jak kiedyś, żeby tylko złapać wschód słońca w drodze, jeżeli pracuje się do późna w nocy. Nawet pomimo tego, że częściej bywam w górach niż wtedy jak zaczęłam drugi kierunek, to wciąż brakuje tych spontanicznych wypadów z dawnych czasów. Cóż, życie...
Co by nie było tak szaro wrzucam kilka zdjęć z Tatr z kursu jaskiniowego, który przerwany wyjazdem do Hiszpanii próbuję teraz skończyć. Zdjęcia z powierzchni, zapomniałam zabrać aparat pod ziemię.
Pozdrawiam







Komentarze
yeti91
| 10:01 poniedziałek, 30 marca 2015 | linkuj Tak, jest to dystans zbiorowy i taktyka ta wynika z braku czasu, żeby prowadzić ten blog tak jak dawniej. Niestety nie pomyślałam, że oprócz moich własnych statystyk zaburzam też ogólne i rzeczywiście 250 km jako zbiorowy dystans to przesada. Sama kiedyś tyle przejeżdżałam dziennie i pewnie nie było by mi miło znaleźć się niżej niż ktoś kto zrobił tyle km w ciągu miesiąca. Przyznaję Wam rację, wszystkich urażonych przepraszam i życzę dystansów dziennych dłuższych niż te z moich zbiorowych wpisów.
Pixon
| 11:08 poniedziałek, 23 marca 2015 | linkuj Dokładnie podziel ten wpis, na co najmniej 4 wpisy, bo jeden się męczy żeby zrobić 250 km, a drugi wpisuje z całego miesiąca taki dystans, a to już jest słabe.

Zdjęcia fajne, no bo Tatry na nich ;)
Gość niepocieszony | 09:14 poniedziałek, 23 marca 2015 | linkuj Jeżeli jest to dystans zbiorowy to czuję się urażony, bo wczoraj zrobiłem niewiele mniejszy dystans i być może odbierasz mi honorowe miejsce ;>
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa arato
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]