Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi yeti91 z miasteczka Gorlice/Kraków. Od 1 maja 2009r. przejechałam 48545.26 kilometrów w tym 3908.42 w terenie. Toczę się powoli, ale cały czas do przodu ;P z prędkością średnią 18.84 km/h.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Grupetto Gorlice 2


Najciekawsze wyprawy:



Kwiatuszki alpejskie Passo dello Stelvio
Passo dello Stelvio 2010


Dookoła pomniejszone
Dookoła Polski 2009


Pielgrzymka pomniejszone
Pielgrzymka Rowerowa Rzeszów-Dębowiec 2009


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yeti91.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
137.59 km 0.00 km teren
06:54 h 19.94 km/h:
Maks. pr.:38.38 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:430 m
Kalorie: kcal

Po burzy nie zawsze świeci słońce

Sobota, 18 lipca 2009 · dodano: 06.08.2009 | Komentarze 0

Wołczyn -> Stare Czaple -> Jełowa -> Turawa -> Opole -> Niemodlin -> Nysa
Wyruszyliśmy późno,o 12.30 chcąc zostać do końca spotkania. Pierwsze km z dziewczynami, potem już tylko we dwójkę.W Starych Czaplach w prawo na Bogacicę i dalej przyjemnymi bocznymi drogami w większości przez las. Po drodze kolejne zaskoczenie, już nie pamiętam w jakiej miejscowości. Jedziemy sobie, wioska się już dawno skończyła,puste pola, zaczyna się las. I wyrasta przed nami budynek wietnamskiej restauracji z sauna,basenem i nie wiadomo czym jeszcze. Dziwny jest ten świat. Później przez wioski takie jak Zameczek, Bukowo, Dębiniec aż do Jełowej. W Dębińcu ogromne dęby jak wskazuje sama nazwa. W Osowcu Śląskim skręciliśmy na Turawę i bylismy prawie na Węgrzech xD( a raczej w Węgrach-taka nazwa miejscowości ;)) Dojechaliśmy pod wał jeziora i już mieliśmy wychodzić na samą górę, gdy z nieba lunęło na nas i pioruny zaczęły walić z każdej strony. Na pięć minut wyjrzało słońce, a potem zachmurzyło i deszcz nie opuszczał nas już do końca dnia. Od Opola ulewa na całego, wysuszyliśmy się trochę w Tesco, nie na długo. W strugach deszczu jechaliśmy najkrótszą drogą do Nysy. Po wcale niekrótkich poszukiwaniach późną porą dotarliśmy do klasztoru ( tak, to chyba najlepszy nasz nocleg na całej trasie), gdzie zostaliśmy bardzo ciepło przyjęci. Bóg zapłać siostrom.
Porządek musi być ;P- pole namiotowe w Wołczynie © yeti91

Dębiniec aleja dębowa © yeti91

Jak widać- niedaleko Węgier ;D © yeti91

Czas na kąpiel - Jez. Turawskie © yeti91

Już z nią dłużej nie wytrzymam, idę się utopić :P © yeti91

Opole © yeti91


<= Poprzedni
Następny =>


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa eszcz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]