Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi yeti91 z miasteczka Gorlice/Kraków. Od 1 maja 2009r. przejechałam 48545.26 kilometrów w tym 3908.42 w terenie. Toczę się powoli, ale cały czas do przodu ;P z prędkością średnią 18.84 km/h.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Grupetto Gorlice 2


Najciekawsze wyprawy:



Kwiatuszki alpejskie Passo dello Stelvio
Passo dello Stelvio 2010


Dookoła pomniejszone
Dookoła Polski 2009


Pielgrzymka pomniejszone
Pielgrzymka Rowerowa Rzeszów-Dębowiec 2009


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yeti91.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
26.00 km 10.50 km teren
01:36 h 16.25 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Bop

Mini XC w parku

Czwartek, 8 kwietnia 2010 · dodano: 08.04.2010 | Komentarze 0

Taki trening przed Pucharem Smoka.
Dzisiaj średnia frekwencja, czyli całe 4 os. na rowerach (łącznie z prezesem). I jeszcze prezes nr 2, który niestety na rowerze jeszcze nie może jeździć to też dzisiaj w roli fotografa i fotokomórki. Trasa niezła, ładnie można na niej technikę podszkolić. A jak to wyglądało u mnie?
1 lap: najpierw muszę zwolnić na chodniku, bo 2 kobiety, w tym jedna z dzieckiem na wózku idą całą jego szerokością, później za szybko wjechałam na takie 2 korzenie, co zakończyło się może nie glebą, ale zatrzymaniem kontrolowanym. Schody przejechałam bez problemu i tak już na każdym okrążeniu. Na ostatnim podjeździe pojechałam za daleko pod górę i musiałam zawrócić.
2 lap: Tym razem chodnik pusty, ale znowu weszłam piecem na korzenie i ponownie mi zablokowało koło. Schody bez problemu i właściwie reszta też poszła gładko.
3 lap: Tylko łańcuch mi spadł na pierwszym podjeździe, ale to już tylko moja wina. I nareszcie zwolniłam przed korzeniami i ładnie przeszłam to miejsce.
4 lap: Tego się nie spodziewałam :D Jadę chodnikiem a tu znajoma postać przede mną. Kama! Nie ma jak spotkać kumpelę, której rok nie widziałam, w trakcie treningu. Musiałam się zatrzymać, a to, że mi czas leci miałam wiadomo gdzie. Takie spotkanie nie zdarza się na co dzień. Trochę pogadałyśmy i ruszyłam dalej.
5 lap: Jest coraz lepiej, szkoda, że to już ostatnie okrążenie, bo ja dopiero zaczynam się rozkręcać ;P Prawie dogoniłam Pawła na najostrzejszym, ten jednak dostał kopa z powodu mojej obecności i pognał co sił w nogach.
Podsumowując, zważywszy na to, że nie jestem dobra w XC to nie jest najgorzej. A trasa naprawdę edukacyjna, chyba sobie więcej na niej pojeżdżę, żeby polepszyć technikę. Co prawda babci z zakupami nie pomagałam i nie złapałam po drodze 10 gum ;P, ale koleżankę spotkałam i gdybym się na chwilę z nią nie zatrzymała, tylko dlatego, że jeżdżę sobie na czas to byłabym chyba największą idiotką pod słońcem.
Pozdro Kama, i dzięki za trening dla chłopaków, naprawdę było zajefajnie :)
Nasz team :) © yeti91

Na ostatnim zjeździe © yeti91

Fotki by T. Pyznar


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa awyma
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]