Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi yeti91 z miasteczka Gorlice/Kraków. Od 1 maja 2009r. przejechałam 48545.26 kilometrów w tym 3908.42 w terenie. Toczę się powoli, ale cały czas do przodu ;P z prędkością średnią 18.84 km/h.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Grupetto Gorlice 2


Najciekawsze wyprawy:



Kwiatuszki alpejskie Passo dello Stelvio
Passo dello Stelvio 2010


Dookoła pomniejszone
Dookoła Polski 2009


Pielgrzymka pomniejszone
Pielgrzymka Rowerowa Rzeszów-Dębowiec 2009


Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy yeti91.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
135.26 km 0.00 km teren
07:50 h 17.27 km/h:
Maks. pr.:37.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

DZIEŃ IV Mój ojciec Makumba

Czwartek, 22 lipca 2010 · dodano: 18.08.2010 | Komentarze 0

<= Poprzedni
Następny =>

Dzisiaj w planie 2 stolice, więc grafik mamy bardzo napięty. Wiadomo, że nie uda nam się zwiedzić dokładnie ani Bratysławy, ani Wiednia, lecz chcemy zobaczyć jak najwięcej. Najpierw przedzieranie się przez główne ulice Bratysławy po to, żeby w końcu dotrzeć do zamku. Po sesji zdjęciowej na tarasie jedziemy jeszcze zwiedzić stare miasto. Klimat jest, trochę mi to przypominało nasz Kraków. Za Bratysławą wjeżdżamy na Donauradweg i teraz przed nami najgorszy odcinek. Po pierwsze i najważniejsze: Gorąco! Po drugie, równie ważne: Nie ma cienia! Najpierw kluczymy po miastach, potem skręcamy na lewy brzeg i jedziemy cały czas szutrową drogą prowadzącą przez Park Narodowy Donau-Auen. Co jakiś czas urocze jeziorka porośnięte grążelami żółtymi i liliami wodnymi, jakieś spokojne rzeczki i co jakiś dłuższy czas (bardzo długi) upragnione wysokie drzewa, których cień dociera w okolice naszej ścieżki. Przed Wiedniem zaczyna brakować mi wody, na szczęście w mieście pełno jest kraników z trinkwasser. Pierwsze widok z Wiednia to plaża nudystów nad Dunajem. Rozczaruje Was, fotek nie mam ;P Najpierw szukamy mostu, żeby przedostać się do centrum, potem krążymy po mieście. Zwiedzamy Wiedeń tranzytem, dopiero teraz muszę rozpoznać, co właściwie mam na zdjęciach. Największą atrakcją stały się dla nas ćwiczenia policyjne z helikopterem pod katedrą św. Szczepana. Zlecieli się wszyscy turyści, w tym także my. Na początku wszyscy chcieli podejść jak najbliżej, lecz gdy nadleciał helikopter cały tłum zaczął się cofać, a moja przyczepa nie wytrzymała tego naporu i prawie się wypięła. W Wiedniu spotykamy jeszcze parę sakwiarzy z Włoch, którzy informują nas o tym, żebyśmy lepiej zeszli z rowerów, bo w niektórych miejscach można je co najwyżej prowadzić, a za jazdę na nich grożą wysokie mandaty. Z trudem odnajdujemy właściwą drogę wyjazdu na Donauradweg, a potem zaczynamy szukać noclegu. Wszędzie campingi, więc nie jest tak łatwo znalaźć kogoś kto pozwoli rozbić się w ogródku. Jeden mieszkaniec radzi nam rozbić się obok klubu muzycznego, jednak my trochę wcześniej odnajdujemy duży kawałek trawy obok internatu dla, jakby to przetłumaczyć hmmm... młodego pracownika murzyńskiego. W każdym razie wszyscy w internacie czarnego koloru skóry, wyróżniamy się. Bez problemu dostaliśmy zgodę na rozbicie się i do tego jeszcze mamy prysznic, więc luksusowo. W budynku bardzo gęsta atmosfera, nawet mimo zakazów palenia papierosów. No tak skoro papierosów nie można to trzeba palić coś innego xD A murzyni bardzo mili, nawet nas zaprosili na imprezę pożegnalną, niestety nie możemy zostać do jutra. Rozbijamy się na końcu boiska przy krzakach pełnych komarów, dla których nawet kilka warstw ubrań nie jest przeszkodą.
Pobudka


Zamek

Ujęcie z góry

Stare miasto w Bratysławie
Bratysława © van

Początek Donauradweg

Nawet najtwardsi mają dość

Kąpiel w Dunaju...czemu nie!

Wiedeń


To, co najbardziej spodobało mi się w stolicy Austrii to mieszanka kulturowa na ulicach

Akcja ratunkowa pod katedrą św. Szczepana



Teatr narodowy




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ietyl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]